Tureckie korzenie polskiego słonia
Lubię języki. Mój ulubiony to polski, ale uwielbiam też
uczyć się języków obcych.
Niezwykłe jest to, że język to nic stałego. Ten polski,
który my znamy, nie będzie już takim samym dla naszych praprapraprawnuków.
Turecki, którego się uczymy nie wygląda, tak jak wyglądał za czasów Atatürka.
(O reformie alfabetu tureckiego przeczytasz klikając tutaj). Badaniem pochodzenia
wyrazu oraz tym, jak zmienia się on na przestrzeni wieków, zajmuje się nauka
zwana etymologią.
Jedną z ciekawszych teorii etymologów jest pochodzenie
polskiego wyrazu „słoń”.
W niektórych słownikach znajdziemy jego korzenie w polskich
czasownikach „słaniać się” czy też „osłaniać” (czyżby dlatego, że słoń może nas
swoim wielkim ciałem osłonić?). Większość językoznawców uważa jednak, że są to najprawdopodobniej
przypadkowe skojarzenia podobnie brzmiących słów.
Skąd więc wziął się „słoń” w naszych słownikach? Warto uświadomić
sobie najpierw, że nasi dalecy przodkowie słonia znali tylko z opowieści. Te zwierzęta
nie występowały bowiem na naszych rodzimych ziemiach. Słoń był wtedy w Polsce
tylko w wyobraźni. Podobnie jak i inne egzotyczne stworzenia, na przykład lew…
Większość polskich etymologów jest zdania, że wyraz „słoń”
pochodzi z języków orientalnych ze wschodu. Wielce prawdopodobne jest to, że
polski wyraz „słoń” pochodzi od tureckiego słowa „aslan”. „Aslan” znaczy „lew”.
Nasi przodkowie słuchając opowieści przybyszów z orientalnego
wschodu o dzikim zwierzęciu nazywanym „aslan”, błędnie przyporządkowali później
jego przerobione imię do innego wielkiego egzotycznego zwierzęcia – słonia. I
tak oto przodkiem polskiego słonia został turecki lew.
Autorem zdjęcia jest Venkat Ragavan z pexels.com.
Autorem zdjęcia jest Venkat Ragavan z pexels.com.
Komentarze
Prześlij komentarz